Sunday 29 May 2011

my life..

Dzisiaj spedzilam cale popoludnie, piszac dla was posta o moich kosmetykach na wymiane. Nie wiem co sie dzieje z moich rodzicow laptopem ale nie moge publikowac rzadnych postow. Kiedy weszlam na bloggera przez telefon, on zlikwidowal mi wszystkie zdjecia. Strasznie sie wkurzylam, nie wiem co dalej.. ale jeszcze pomysle gdzie moge wrzucic gdzies jakies fotki moich rzeczy na wymiane i jak cos to dam wam znac.
A tak po za tym, co tam u mnie?
No, jeszcze zyje. Teraz mam 'half-term' czyli tydzien wolnego, bede starala sie cos nagrac na YouTube ale oczywiscie kamera mi pewnie nie pozwoli tego wrzucic. Po moim tygodniu wolnego, wracam do szkoly i mam bardzo duzo egzaminow takze nie wiem czy dam rade cos nagrac a nastepujacy tydzien ide do pracy. Wakacje w UK mamy dopiero od 24 lipca, takze jeszcze dluga droga przedemna. Mam nadzieje ze szybko zleci.
Piszac tego posta, zajadam sie paluszkami! - Ma ktoras z Was teraz na nie ochote?

3 comments:

  1. Ooo ! Ja mam ochotę na paluszki :D Do 24 macie wakacje? :o A od którego ?

    ReplyDelete
  2. OD 24 a nie DO 24 :)

    ReplyDelete